Wracam!
wkońcu:) tu na nic nie ma czasu !kompletnie na nic. Dzieci teraz poszły do szkoły więc będe mieć w południe trochę czasu wolnego- będe pisać;)))
Zacznijmy od początku:
Wszystko układa się tak jak trzeba: Nie mam żadnych ale, dzieci mnie JUŻ kochają ( nie wiem jak to interpretować- czy prawie 3 miesiące to szybko czy długo) nie wiem naprawdę nie wiem. Słuchają (czasem je przekupuję jakimiś słodyczami-ALE TO TYLKO CZASAMI:)) )
Dużo się w tym czasie działo,oj dużo. Na początku trzymałam się głównie z dwoma polkami(jedna wylądowała teraz w Waszyngtonie) NIE WIERZCIE AGENCJI! Jest strasznie dużo rematchów. W Polsce zapewniają Cię , że nie ma prawie wcale. Nie prawda. Nie chcę nikogo straszyć. W ciągu tygodnia w którym Ola była w rematchu- prawie 70 rodzin w nim było. To było dla mnie cięzkie. Tym bardziej, że często spotykałysmy się na playdates. Nasze dzieci sie kochały !!
Wypadki też się zdarzały ! Biedny dzieciaczek:D
Rodzinka zabrała mnie na mecz
Inaczej niż : AMERYKA -nie mogę tego skomentować:)))
Mój schedule jest baaaaaaaaaardzo zmienny- ale bądźmy szczerzy -NIE PRZEPRACOWUJĘ SIĘ pracuję około 35 godzin tygodniowo-zależy od tygodnia w sumie(gdzie au pairki -prawie każda pracuję 45 !-równiutkie- nie popuszczają. Moi często piszą że pracuję dwie godziny dłużej niż rzeczywiście potem pracuję;)
Najprawdopodobniej jakieś sweet 16
A tak ja się bawie:)Powiem szczerzę, że nie ma wieczoru w który nie wyszła bym z domu. Dzień w dzień. Chociażby siedzę z Martą w samochodzie;) Na zdjęciu powyżej Leontina z Macedoni i Mariska z nigdy nie wiem skąd !:) - gdzieś z Europy mniejsza z tym. Ogółem mieniony weekend był najlepszym do tej pory ! Diego zabrał nas do Chicago- byłam na typowej amerykańskiej domówce z czerwonymi kubeczkami. taaaaaaaaaaaaaaaaaak !:D
Potem poszliśmy na jakąś metalową imprezę - wszyscy skakali i sie popychali, wszyscy byli poprzebierani, Myślałam że takie coś tylko na filmach-- A JEDNAK ! Potem zaopatrzyliśmy się w jedzenie z maka i pojechaliśmy podziwiać widok Chicago z tajemniczego miejsca-tylko my i przepiękny widoooooooooook! o tak, o 5 byłam w domu. Leontina ma teraz wolny dom bo hości pojechali do Bostonu do niedzieli. Więc w sobotę robimy imprezkę , ja mam wolny dom od 4 do 9 więc przypuszczam, że tej okazji też nie przepuścimy:))
Jeśli pytacie mnie czy jestem pełnoletnia- odpowiadam NIE ! I to najgorsza rzecz jaka może być ! Ale czasami idzie wejść na imprezę , oj idzie;))
A tu jeszcze zdjęcia z barbeque
11 października lecimy z Marta do Waszyngtonu odwiedzić Olkę;) bilety około 200, nocleg darmowy:))
Domyślam się , że napewno zrobiłam mnóstwo błędów, ale nie chcę mi się tego drugi raz czytać.
aaaaaaaaaaaaaa. bym zapomniała, LEONTINA MA SĄSIADA KTÓRY MA BRATA W CALIFORNI I TEN BRAT JEST PRODUCENTEM FILMOWYM:d w związku z tymmmmmmm , lecimy do Los Angeles- tam darmowy nocleg i jak to Grand okreslił: " spotkanie gwiazdy gwarantowane":D ale to dalekie planyyyyyy- a dokładniej lipiec przyszły rok:) Jak macie pytania to piszcie, i mówcie o czym chcecie czytać bo nie wiem co pisać;))
A i zapomniałam. Chodzę na collage- wybrałam Supervision management- iiii pierwszy test już oblałam:(
wkońcu:) tu na nic nie ma czasu !kompletnie na nic. Dzieci teraz poszły do szkoły więc będe mieć w południe trochę czasu wolnego- będe pisać;)))
Zacznijmy od początku:
Wszystko układa się tak jak trzeba: Nie mam żadnych ale, dzieci mnie JUŻ kochają ( nie wiem jak to interpretować- czy prawie 3 miesiące to szybko czy długo) nie wiem naprawdę nie wiem. Słuchają (czasem je przekupuję jakimiś słodyczami-ALE TO TYLKO CZASAMI:)) )
Dużo się w tym czasie działo,oj dużo. Na początku trzymałam się głównie z dwoma polkami(jedna wylądowała teraz w Waszyngtonie) NIE WIERZCIE AGENCJI! Jest strasznie dużo rematchów. W Polsce zapewniają Cię , że nie ma prawie wcale. Nie prawda. Nie chcę nikogo straszyć. W ciągu tygodnia w którym Ola była w rematchu- prawie 70 rodzin w nim było. To było dla mnie cięzkie. Tym bardziej, że często spotykałysmy się na playdates. Nasze dzieci sie kochały !!
Wypadki też się zdarzały ! Biedny dzieciaczek:D
Rodzinka zabrała mnie na mecz
Święta już w pełni(wrzucę następnym razem zdjęcia domów, które w pełni już przygotowane są na haloween(chciałam tylko powiedzieć,że ten temat w co się dzieci przebiorą jest już drążony od momentu kiedy tu przyjechałam(one już więdzą)-teraz wybierają strój dla mnie;)))))
Mój schedule jest baaaaaaaaaardzo zmienny- ale bądźmy szczerzy -NIE PRZEPRACOWUJĘ SIĘ pracuję około 35 godzin tygodniowo-zależy od tygodnia w sumie(gdzie au pairki -prawie każda pracuję 45 !-równiutkie- nie popuszczają. Moi często piszą że pracuję dwie godziny dłużej niż rzeczywiście potem pracuję;)
Najprawdopodobniej jakieś sweet 16
Potem poszliśmy na jakąś metalową imprezę - wszyscy skakali i sie popychali, wszyscy byli poprzebierani, Myślałam że takie coś tylko na filmach-- A JEDNAK ! Potem zaopatrzyliśmy się w jedzenie z maka i pojechaliśmy podziwiać widok Chicago z tajemniczego miejsca-tylko my i przepiękny widoooooooooook! o tak, o 5 byłam w domu. Leontina ma teraz wolny dom bo hości pojechali do Bostonu do niedzieli. Więc w sobotę robimy imprezkę , ja mam wolny dom od 4 do 9 więc przypuszczam, że tej okazji też nie przepuścimy:))
Jeśli pytacie mnie czy jestem pełnoletnia- odpowiadam NIE ! I to najgorsza rzecz jaka może być ! Ale czasami idzie wejść na imprezę , oj idzie;))
A tu jeszcze zdjęcia z barbeque
11 października lecimy z Marta do Waszyngtonu odwiedzić Olkę;) bilety około 200, nocleg darmowy:))
Domyślam się , że napewno zrobiłam mnóstwo błędów, ale nie chcę mi się tego drugi raz czytać.
aaaaaaaaaaaaaa. bym zapomniała, LEONTINA MA SĄSIADA KTÓRY MA BRATA W CALIFORNI I TEN BRAT JEST PRODUCENTEM FILMOWYM:d w związku z tymmmmmmm , lecimy do Los Angeles- tam darmowy nocleg i jak to Grand okreslił: " spotkanie gwiazdy gwarantowane":D ale to dalekie planyyyyyy- a dokładniej lipiec przyszły rok:) Jak macie pytania to piszcie, i mówcie o czym chcecie czytać bo nie wiem co pisać;))
A i zapomniałam. Chodzę na collage- wybrałam Supervision management- iiii pierwszy test już oblałam:(
odpowiedz na Twój komentarz u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńWszystko brzmi tak bosko :D
OdpowiedzUsuńtylko pozazdrościć :) ja lecę za półtora tygodnia i mam nadzieję, że moje posty też będą takie pozytywne :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pytania:
Napisz jak dokładnie wygląda Twój plan dnia od wstania do położenia się spać :)
oczywiście jeśli chcesz, możesz i masz czas :D
pozdrawiam i trzymam kciuki aby następnym razem test się udało zdać! =]
Nie mogę się odczekać relacji z LA ! HAhah:)
OdpowiedzUsuńO to chętnie się spotkam z Wami w Waszyngtonie! :)
OdpowiedzUsuńno to świetnie ! napisze do Ciebie co i jak:)
Usuńto ze sie przepychali i skakali to nazywa sie 'pogo' to jest taniec do muzyki metalowej i roka :) ja kiedys nie wiedziac o tym wybralam sie wlasnie ' tanczyc pogo' wyszlamn szybciej niz weszlam ;p
OdpowiedzUsuńsuper ze |Ci sie uklada :)
Ja jak potańczyłam to wylądowałam na podłodze;)
UsuńJaka dziewczynka ;D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się zdanie - "LEONTINA MA SĄSIADA KTÓRY MA BRATA W CALIFORNI I TEN BRAT JEST PRODUCENTEM FILMOWYM:d " - mamo, jak moda na sukces ;D
Tak, ta Natalia co jest teraz w Chicago była ze mną na szkoleniu ;) bardzo fajna dziewczyna.. tylko taka romantyczka ;D a ja bardziej taka...realistka :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/profile.php?id=1575549730
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Urocze te maluchy :)
OdpowiedzUsuńAleeeee mi się fajnie czyta twojego bloga, oby częściej :)
OdpowiedzUsuńRuda
http://jestemaupair.blogspot.com/ Ta strona ma cel uporządkowania blogów prowadzonych przez au pair. Chcę aby znalazła się tam większość, a każdy miał dobry dostęp i mógł dotrzeć nawet do blogów których nigdy nie widział. Przepraszam za spam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńzapraszam http://magdamaksymowicz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHey! Wybieram się na ostatni weekend do Milwaukee i prawdopodobnie w sobotę przyjadę do Chicago. Jeśli nie masz planów i może chciałabyś spotkać się z polką tutaj za oceanem daj znać :)
OdpowiedzUsuńwidze, ze jestes zadowolona :) troche sobie ostatnio podczytuję o au pairkach w USA, zbieram sie w sobie zeby pomyslec, czy sie do tego nadaje... :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że wszystko dobrze się układa:) Zazdroszczę zakosztowania życia w USA. Dla mnie już za późno co prawda, ale wierzę, że kiedyś uda mi się odbyć miesięczną podróż do Stanów i zwiedzić interesujące mnie zakątki:)
OdpowiedzUsuń56 year-old Environmental Specialist Briney McFall, hailing from Campbell River enjoys watching movies like "Sound of Fury, The" and Scuba diving. Took a trip to Mana Pools National Park and drives a Econoline E150. strony
OdpowiedzUsuń